~Harry~
- On zawsze
tyle je? – spytała mnie cicho Carly patrząc na Nialla.
- Tak. To
normalka. Zazwyczaj je jeszcze więcej! – odpowiedziałem jej równie cicho.
Carly spojrzała
na mnie z przerażeniem, a ja zacząłem się śmiać.
Po obiedzie
z chłopakami poszliśmy do siebie i dziewczyny do siebie. Bo jak to Lilly
powiedziała ‘Musimy zrobić się na bóstwo, więc narka! Wyjazd do siebie!’, no i
zamknęła mi i chłopakom drzwi przed nosem.
Teraz każdy
z nas leży na swoim łóżku. Lou czyta książkę (po zerwaniu z El zaczął bardzo
dużo czytać), Liam sms’uje z Danielle, Niall wpieprza chipsy i gra na iPhonie w
‘Temple Run’, a ja z Zaynem siedzimy na swoich notebookach i odpisywaliśmy
fanom na TT.
‘A co mi
tam!!!’- pomyślałem i napisałem następującego tweeta: ‘FOLLOWING
TIME!!!!!!!!!!!!!!!’.
Po minucie
miałem już kilkaset retweetów i pełno ulubionych. Follownąłem chyba z 500 osób.
Po jakimś czasie zacząłem się nudzić. Nagle wpadłem na świetny pomysł.
- Chłopaki…
Mamy jakiś samochód? – spytałem.
- Paul
wczoraj prawdopodobnie przywiózł jakiegoś jeepa wczoraj, a co? –odpowiedział
Zayn.
- Liam –
zwróciłem się do przyjaciela. – Daj kluczyki, bo wiem, że je masz – chłopak
rzucił mi klucze do auta. – Jadę. Będę za około pół godziny!
- A gdzie
się wybierasz? – spytał Liam.
- Nie ważne.
Mam pewien plan – odpowiedziałem, wyszedłem i poszedłem za domek, gdzie stał
jeep. Wsiadłem do niego i pojechałem… Potem się dowiecie, po co! :D
~Lilly~
-CARLY!!!
GRACE!!! – krzyknęłam. – Chodźcie tutaj! Heeeeeeeelp!
Po chwili
przyszły dziewczyny.
- W czym
tkwi problem, Stone? – spytała ze śmiechem Grace.
- No bo… Nie
mogę się zdecydować, którą mam wybrać! – pokazałam im dwie, czarne sukienki. –
Bo ta pierwsza jest taka piękna, mam w niej zgrabny tyłek, uda i bardzo
uwydatnia mi piersi. No mam o wiele większe! A teraz ta druga! Też wspaniała!
Tyłek też mam świetny, cycki lekko mniejsze i jest o 3 cm dłuższa! NO PLEASE!
Pomóżcie! – dziewczyny patrzały na mnie jak na jakąś debilkę.
- Są
identyczne – powiedziała Carly.
- NO WŁAŚNIE
NIE! DLATEGO SIĘ PYTAM! KTÓRA LEPSZA?! – krzyknęłam.
- Ubieraj
pierwszą – nakazała mi Grace i z Carly wyszły z łazienki.
Była już
16.00. Ubrałam się w tą pierwszą i lepszą sukienkę. Nałożyłam na twarz trochę
fluidu. Użyłam EyeLinera i lekko maznęłam tuszem rzęsy. Jeszcze tylko błyszczyk
i makijaż miałam gotowy. Rozpuściłam włosy i lekko rozczesałam. Wyszłam z
łazienki. Po mnie wbiegła do niej Grace, a po niej Carls. Gdy były gotowe…
Dobra opiszę ich strój. Carly ubrała oczo-jebną różową sukienkę na ramiączkach,
sięgającą grubo przed kolana, do tego różowe balerinki. Włosy rozpuściła i
zrobiła lekki makijaż. Grace lekko się pomalowała i narzuciła na siebie strój
różowy strój kąpielowy, a na to fioletową, przewiewną tunikę.
Po tym, jak
wyszła z łazienki spojrzałyśmy na nią z Carly wielkimi oczami.
- Aha. To ja
może się przebiorę – oznajmiła Carls.
- Ja też –
wymamrotałam.
No i dobrze,
że postanowiłyśmy się przebrać. Ja i Carly wyglądałyśmy, jakbyśmy szły na galę
rozdania nagród!
Ja ubrałam
czarny strój i tunikę w tym samym kolorze. Carly ubrała różową tunikę, a pod
nią pomarańczowy strój.
Gdy
stanęłyśmy wszystkie w trójkę w kole, patrząc na siebie stwierdziłyśmy, że
wyglądamy praktycznie tak samo.
Spojrzałam
na zegarek. 16.25.
Wyszłyśmy z
domku i poszłyśmy w stronę sceny.
~Harry~
Szybko
podjechałem autem pod domek. Zacząłem w trybie turbo wypakowywać z niego torby
z…
Z soczkami z
procentami. Piwo, wino… i tak dalej, bo przecież prawdziwa impreza nie istnieje
bez alkoholu!
- Harry… -
zaczął Liam, kiedy tylko władowałem wszystkie torby do pomieszczenia. – Mam
nadzieję, że to nie jest to, o czym myślę…
- PIWO! TAK!
– krzykną Lou zaglądając do jednej z toreb. – W KOŃCU SIĘ PORZĄDNIE SCHLEJĘ!
HARRY! – podszedł do mnie uradowany. – KOCHAM CIĘ, BRACIE! – no i się na mnie
rzucił.
Pewnie
większość Directioners widząc tą scenę krzyknęłyby: ‘LARRY IS REAL!!!’.
- Dobra..
Nie skomentuję – oznajmił Liam. – Zayn, Niall, chodźmy już.
Chłopacy
poszli. Zostałem sam z Louisem.
- Ale… Chyba
animatorzy nie pozwolą nam pić… - zamyślił się.
- Dlatego po
kryjomu ludzie będą tu przychodzić! – krzyknąłem radośnie.
- No Hazz!
Ty to masz łeb! – no i poszliśmy pod scenę.
~Niall~
Jest 16.35.
Wszyscy są już na miejscu.
Animatorka
coś tam od jakiegoś czasu gada. Nie
słucham jej, tylko ciągle patrzę na Grace. Wygląda cudnie.
- (…) . No
to… zaczynamy! – no i DJ zapuścił jakąś nutkę…
Impreza
zaczęła się rozkręcać…
~Carly~
- PORĄBAŁO
CIĘ?! – krzyknęłam na Harrego, kiedy udaliśmy się w ustronne miejsce. – ALKOHOL?!
Przecież jak organizatorzy się dowiedzą, to nas zabiją!!! Dobra, zabiją CIEBIE!
Nie możesz tego dać innym! – darłam się.
- No ale co
ja teraz zrobię z ok. dziesięcioma torbami wypełnionymi butelkami? – krzyknął.
– Nie mogę tego tak zostawić, bo Lou wypije wszystko sam. Może mu trochę
pomogę, ale potem przez cały wyjazd będziemy mieli kaca! – zaczął się śmiać.
- Ugh. No
dobra. Pomogę ci… - westchnęłam i po chwili Hazz przedstawiał mi swój
‘wspaniały’ plan.
Moim
zadaniem było podchodzić do ludzi i mówić im tak :
- Hej!
Jestem Carly! Słuchaj, jeśli chcesz się napić czegoś mocniejszego, to weź jakąś
szklankę i idź do domku, w którym mieszkają 1D. Tam jest mini barek
samoobsługowy! Miłej zabawy!
Powiedziałam
to chyba z 50 razy. Więcej nie musiałam, bo ci, którym wcześniej to
powiedziałam, przekazywali wiadomość dalej.
No i tak
małymi grupami ludzie chodzili na wskazane przeze mnie miejsce.
Po chwili
przypomniałam sobie, że jest tu takie coś jak karaoke.
Podeszłam do
DJ’a i poprosiłam o piosenkę Rihanny ‘We Found Love’
Piosenka się
zaczęła. Zaśpiewałam ją głośno i czysto. Dostałam owacje na stojąco!
Po mnie
ludzie się aż bili o to, żeby zaśpiewać. Fajnie :D
- Byłaś
świetna! – Hazz pocałował mnie w policzek.
- Dzięki.
Jak tam akcja ‘Narąbać Wszystkich’? – uśmiechnęłam się.
- Dobrze.
Chcesz łyka? – podał mi szklankę w której był złocisty płyn z bąbelkami.
- A co mi
tam! – wyrwałam mu szklankę i wypiłam całą na raz.
- Boże,
spokojnie! – zdziwił się.
- No co?
Dziewczyny tez potrafią pić! – no i ... pocałowałam go. Targałam jego loczkami,
rozpinałam jego koszulę. OMG… Taka mała dawka alkoholu i już zaczyna działać!
Woooohooo. Czuję się świetnie.
~Grace~
- Raz… Dwa…
TRZY! – no i razem z Niallem znaleźliśmy się w wodzie. Skoczyliśmy z pomostu na
bombę. Byłam już nieźle wstawiona. Niall z resztą też.
- Jestem
syreną! – krzyczałam. – Buhahahaha!
- UWAŻAJ!
REKIN! – wrzasnął Niall i zaczęliśmy się gonić w wodzie.
- Gdzie?! –
wrzasnęłam, kiedy chłopak mnie dopadł.
- Nigdzie! –
no i wessał się w moje usta. Zanurkowaliśmy. Wow! Czyję się jak w jakimś
romantyku!
Odwala mi.
LOL. Normalnie jak nie ja!
~Louis~
- I’m Sexy,
and I Know It! – śpiewałem, bo właśnie stałem na scenie i odwalałem jakieś
karaoke.
Impreza
zaczęła się ładne 2 godziny temu. Animatorzy się jeszcze nie skapnęli, że już
wszyscy trochę wypili. Nic, Nie zauważyli kompletnie nic. Aż sam się dziwię.
Liam jako
jedyny nie pije. Nadal boi się o swoje nerki. Współczuję mu.
Po jakimś
czasie zszedłem ze sceny. Rozejrzałem się wokół siebie. Poczułem się jak w ‘Projekt
X’!!!
To był
odlot. Wszyscy tańczyli, jak nie tańczyli, to skakali, jak nie skakali, to całowali
się. Animatorzy nie zwracali na to uwagi. Dzięki wam za to!
Nagle jakaś
dziewczyna na mnie naskoczyła i zaczęła całować. Pf! Raz się żyję!!!
~Lilly~
- Mam
pytanie, Zayn – zaczęłam. – Czemu ty nie palisz?
- Zakład z
Harrym i chłopakami! Cholera! Nawet nie wiesz, jakbym chciał zapalić! –
krzyknął.
- Sokojnie!
Dobra. Idę popływać! – wzięłam ostatniego łyka mojego piwa i rzuciłam się do
wody.
Popłynęłam
tam, gdzie nie miałam już gruntu.
Udałam, że
się topię.
-
AAAAAAAAAAAA! Ratunku! – wrzeszczałam. – Pomocy!!!!!!
Nagle
usłyszałam, jak ktoś szybko wbiega do wody.
Chwilę potem
do brzegu holował mnie Zayn.
… Sekundę…
ZAYN?! DAFAK?! Przecież on boi się panicznie wody!
- Zayn! –
krzyknęłam. – Co ty robisz?! Ty pływać człowieku nie potrafisz!
- Wiem, ale
się topiłaś! – powiedział z troską.
- To…
naraziłeś się, aby mnie ratować? – byłam zaszokowana.
- Tak. Bo…
Nie chcę aby ci się coś stało! – uśmiechnął się.
- Dziękuję…
Ale wiesz, że ja tylko udawałam? – spytałam śmiejąc się.
- Ty mendo! –
rzucił się na mnie. Po chwili przez przypadek macnął mnie w pierś.
Stanęliśmy
sobie twarzą w twarz.
Zayn zmierzył
mnie wzrokiem. Zatrzymał się na cyckach. Przygryzł lekko wargę.
- DEBIL! –
wrzasnęłam, wzięłam go za rękę i pobiegliśmy do mojego domku… :D
W biegu
chwyciłam jeszcze moją tunikę. xd
~Carly~
Nie wiem,
ile wypiłam, ale wiem, że za dużo.
Od godziny
zachowuje się jak wariatka. Boże… Gdyby mnie teraz tata zobaczył.
A KIT Z TYM!
- Carly… -
zaczął Hazza. – masz może ochotę… No wiesz!
- Ty
ZBOCZEŃCU! TAK! – zaczęłam go namiętnie całować. Wokół wszyscy się całowali,
więc na nikim nie zrobiło to większego wrażenia.
- To
idziemy? – spytał Styles, kiedy już się od siebie odkleiliśmy.
- No pewnie –
uśmiechnęłam się.
- Tylko do
ciebie, bo u mnie jest baaaaaar!!! – krzyknął Harreh.
Szliśmy za ręce
w stronę mojego domku. Nagle przed nami zauważyliśmy grupę animatorów z
kierowniczką obozu, którzy szli… ONI SZLI DO DOMKU 1D!!!!!!!!!!!
- Harry –
wymówiłam jego imię z przerażeniem.
- Już po nas…
- powiedział, a jego źrenice zmniejszyły się do najmniejszych rozmiarów. – Idę powiadomić
chłopaków! – no i pobiegł jak torpeda. Pobiegłam za nim.
~Zayn~
Weszliśmy do
domku całując się jak szaleni. Rzuciłem ją na łóżko. Zdjąłem bluzkę, spodnie.
Byłem w samych bokserkach. Położyłem się na niej całując ją po szyi. Potem
znowu w usta. Przygryzałem jej wargi. Lilly się tylko śmiała i odwzajemniała
pocałunki. Po chwili to ja leżałem na łóżku, a ona na mnie. Jeździła mi palcami
po klacie.
Wolną ręką
odwiązałem jej stanik od bikini i rzuciłem go gdzieś w kąt pokoju.
Całowała
wspaniale.
Już miałem
ściągnąć dół od stroju, gdy nagle ktoś wszedł do domku.
Oboje
przestraszyliśmy się i spojrzeliśmy w stronę drzwi.
Zobaczyliśmy
KIEROWNICZKĘ OBOZU. Stała z otwartą
buzią.
- Panie
Malik! Panno Stone! A CO TO MA ZNACZYĆ?! – wydarła się. No to mamy przerąbane…
***********************************
No i macie kolejny rozdział. Chciałam zrobić taką akcję jak w 'Projekcie X'. Mam nadzieję, że mi się udało. xd
Kolejny dodam w piątek lub sobotę :)
Liczę na wasze komentarze <3
//Mia
Świetny, mam nadzieje, że nie dostana za wielkiej kary. Dodaj w piątek bo nie wytrzymam z ciekawości.. ;DD
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb:
http://opowiadannia1d.blogspot.com/
Suuuper mam nadzieję, że nie każe im wracać do domu :)) Dodaj szybko, bo ciekawość mnie zżera :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wejdziesz :
http://onedirectiolove1231.blogspot.com/