środa, 30 stycznia 2013

Chapter #6


~Harry~
- On zawsze tyle je? – spytała mnie cicho Carly patrząc na Nialla.
- Tak. To normalka. Zazwyczaj je jeszcze więcej! – odpowiedziałem jej równie cicho.
Carly spojrzała na mnie z przerażeniem, a ja zacząłem się śmiać.
Po obiedzie z chłopakami poszliśmy do siebie i dziewczyny do siebie. Bo jak to Lilly powiedziała ‘Musimy zrobić się na bóstwo, więc narka! Wyjazd do siebie!’, no i zamknęła mi i chłopakom drzwi przed nosem.
Teraz każdy z nas leży na swoim łóżku. Lou czyta książkę (po zerwaniu z El zaczął bardzo dużo czytać), Liam sms’uje z Danielle, Niall wpieprza chipsy i gra na iPhonie w ‘Temple Run’, a ja z Zaynem siedzimy na swoich notebookach i odpisywaliśmy fanom na TT.
‘A co mi tam!!!’- pomyślałem i napisałem następującego tweeta: ‘FOLLOWING TIME!!!!!!!!!!!!!!!’.
Po minucie miałem już kilkaset retweetów i pełno ulubionych. Follownąłem chyba z 500 osób. Po jakimś czasie zacząłem się nudzić. Nagle wpadłem na świetny pomysł.
- Chłopaki… Mamy jakiś samochód? – spytałem.
- Paul wczoraj prawdopodobnie przywiózł jakiegoś jeepa wczoraj, a co? –odpowiedział Zayn.
- Liam – zwróciłem się do przyjaciela. – Daj kluczyki, bo wiem, że je masz – chłopak rzucił mi klucze do auta. – Jadę. Będę za około pół godziny!
- A gdzie się wybierasz? – spytał Liam.
- Nie ważne. Mam pewien plan – odpowiedziałem, wyszedłem i poszedłem za domek, gdzie stał jeep. Wsiadłem do niego i pojechałem… Potem się dowiecie, po co! :D



~Lilly~
-CARLY!!! GRACE!!! – krzyknęłam. – Chodźcie tutaj! Heeeeeeeelp!
Po chwili przyszły dziewczyny.
- W czym tkwi problem, Stone? – spytała ze śmiechem Grace.
- No bo… Nie mogę się zdecydować, którą mam wybrać! – pokazałam im dwie, czarne sukienki. – Bo ta pierwsza jest taka piękna, mam w niej zgrabny tyłek, uda i bardzo uwydatnia mi piersi. No mam o wiele większe! A teraz ta druga! Też wspaniała! Tyłek też mam świetny, cycki lekko mniejsze i jest o 3 cm dłuższa! NO PLEASE! Pomóżcie! – dziewczyny patrzały na mnie jak na jakąś debilkę.
- Są identyczne – powiedziała Carly.
- NO WŁAŚNIE NIE! DLATEGO SIĘ PYTAM! KTÓRA LEPSZA?! – krzyknęłam.
- Ubieraj pierwszą – nakazała mi Grace i z Carly wyszły z łazienki.
Była już 16.00. Ubrałam się w tą pierwszą i lepszą sukienkę. Nałożyłam na twarz trochę fluidu. Użyłam EyeLinera i lekko maznęłam tuszem rzęsy. Jeszcze tylko błyszczyk i makijaż miałam gotowy. Rozpuściłam włosy i lekko rozczesałam. Wyszłam z łazienki. Po mnie wbiegła do niej Grace, a po niej Carls. Gdy były gotowe… Dobra opiszę ich strój. Carly ubrała oczo-jebną różową sukienkę na ramiączkach, sięgającą grubo przed kolana, do tego różowe balerinki. Włosy rozpuściła i zrobiła lekki makijaż. Grace lekko się pomalowała i narzuciła na siebie strój różowy strój kąpielowy, a na to fioletową, przewiewną tunikę.
Po tym, jak wyszła z łazienki spojrzałyśmy na nią z Carly wielkimi oczami.
- Aha. To ja może się przebiorę – oznajmiła Carls.
- Ja też – wymamrotałam.
No i dobrze, że postanowiłyśmy się przebrać. Ja i Carly wyglądałyśmy, jakbyśmy szły na galę rozdania nagród!
Ja ubrałam czarny strój i tunikę w tym samym kolorze. Carly ubrała różową tunikę, a pod nią pomarańczowy strój.
Gdy stanęłyśmy wszystkie w trójkę w kole, patrząc na siebie stwierdziłyśmy, że wyglądamy praktycznie tak samo.
Spojrzałam na zegarek. 16.25.
Wyszłyśmy z domku i poszłyśmy w stronę sceny.



~Harry~
Szybko podjechałem autem pod domek. Zacząłem w trybie turbo wypakowywać z niego torby z…
Z soczkami z procentami. Piwo, wino… i tak dalej, bo przecież prawdziwa impreza nie istnieje bez alkoholu!
- Harry… - zaczął Liam, kiedy tylko władowałem wszystkie torby do pomieszczenia. – Mam nadzieję, że to nie jest to, o czym myślę…
- PIWO! TAK! – krzykną Lou zaglądając do jednej z toreb. – W KOŃCU SIĘ PORZĄDNIE SCHLEJĘ! HARRY! – podszedł do mnie uradowany. – KOCHAM CIĘ, BRACIE! – no i się na mnie rzucił.
Pewnie większość Directioners widząc tą scenę krzyknęłyby: ‘LARRY IS REAL!!!’.
- Dobra.. Nie skomentuję – oznajmił Liam. – Zayn, Niall, chodźmy już.
Chłopacy poszli. Zostałem sam z Louisem.
- Ale… Chyba animatorzy nie pozwolą nam pić… - zamyślił się.
- Dlatego po kryjomu ludzie będą tu przychodzić! – krzyknąłem radośnie.
- No Hazz! Ty to masz łeb! – no i poszliśmy pod scenę.



~Niall~
Jest 16.35. Wszyscy są już na miejscu.
Animatorka coś tam od jakiegoś czasu gada.  Nie słucham jej, tylko ciągle patrzę na Grace. Wygląda cudnie.
- (…) . No to… zaczynamy! – no i DJ zapuścił jakąś nutkę…
Impreza zaczęła się rozkręcać…



~Carly~
- PORĄBAŁO CIĘ?! – krzyknęłam na Harrego, kiedy udaliśmy się w ustronne miejsce. – ALKOHOL?! Przecież jak organizatorzy się dowiedzą, to nas zabiją!!! Dobra, zabiją CIEBIE! Nie możesz tego dać innym! – darłam się.
- No ale co ja teraz zrobię z ok. dziesięcioma torbami wypełnionymi butelkami? – krzyknął. – Nie mogę tego tak zostawić, bo Lou wypije wszystko sam. Może mu trochę pomogę, ale potem przez cały wyjazd będziemy mieli kaca! – zaczął się śmiać.
- Ugh. No dobra. Pomogę ci… - westchnęłam i po chwili Hazz przedstawiał mi swój ‘wspaniały’ plan.
Moim zadaniem było podchodzić do ludzi i mówić im tak :
- Hej! Jestem Carly! Słuchaj, jeśli chcesz się napić czegoś mocniejszego, to weź jakąś szklankę i idź do domku, w którym mieszkają 1D. Tam jest mini barek samoobsługowy! Miłej zabawy!
Powiedziałam to chyba z 50 razy. Więcej nie musiałam, bo ci, którym wcześniej to powiedziałam, przekazywali wiadomość dalej.
No i tak małymi grupami ludzie chodzili na wskazane przeze mnie miejsce.
Po chwili przypomniałam sobie, że jest tu takie coś jak karaoke.
Podeszłam do DJ’a i poprosiłam o piosenkę Rihanny ‘We Found Love’
Piosenka się zaczęła. Zaśpiewałam ją głośno i czysto. Dostałam owacje na stojąco!
Po mnie ludzie się aż bili o to, żeby zaśpiewać. Fajnie :D
- Byłaś świetna! – Hazz pocałował mnie w policzek.
- Dzięki. Jak tam akcja ‘Narąbać Wszystkich’? – uśmiechnęłam się.
- Dobrze. Chcesz łyka? – podał mi szklankę w której był złocisty płyn z bąbelkami.
- A co mi tam! – wyrwałam mu szklankę i wypiłam całą na raz.
- Boże, spokojnie! – zdziwił się.
- No co? Dziewczyny tez potrafią pić! – no i ... pocałowałam go. Targałam jego loczkami, rozpinałam jego koszulę. OMG… Taka mała dawka alkoholu i już zaczyna działać! Woooohooo. Czuję się świetnie.



~Grace~
- Raz… Dwa… TRZY! – no i razem z Niallem znaleźliśmy się w wodzie. Skoczyliśmy z pomostu na bombę. Byłam już nieźle wstawiona. Niall z resztą też.
- Jestem syreną! – krzyczałam. – Buhahahaha!
- UWAŻAJ! REKIN! – wrzasnął Niall i zaczęliśmy się gonić w wodzie.
- Gdzie?! – wrzasnęłam, kiedy chłopak mnie dopadł.
- Nigdzie! – no i wessał się w moje usta. Zanurkowaliśmy. Wow! Czyję się jak w jakimś romantyku!
Odwala mi. LOL. Normalnie jak nie ja!



~Louis~
- I’m Sexy, and I Know It! – śpiewałem, bo właśnie stałem na scenie i odwalałem jakieś karaoke.
Impreza zaczęła się ładne 2 godziny temu. Animatorzy się jeszcze nie skapnęli, że już wszyscy trochę wypili. Nic, Nie zauważyli kompletnie nic. Aż sam się dziwię.
Liam jako jedyny nie pije. Nadal boi się o swoje nerki. Współczuję mu.
Po jakimś czasie zszedłem ze sceny. Rozejrzałem się wokół siebie. Poczułem się jak w ‘Projekt X’!!!
To był odlot. Wszyscy tańczyli, jak nie tańczyli, to skakali, jak nie skakali, to całowali się. Animatorzy nie zwracali na to uwagi. Dzięki wam za to!
Nagle jakaś dziewczyna na mnie naskoczyła i zaczęła całować. Pf! Raz się żyję!!!




~Lilly~
- Mam pytanie, Zayn – zaczęłam. – Czemu ty nie palisz?
- Zakład z Harrym i chłopakami! Cholera! Nawet nie wiesz, jakbym chciał zapalić! – krzyknął.
- Sokojnie! Dobra. Idę popływać! – wzięłam ostatniego łyka mojego piwa i rzuciłam się do wody.
Popłynęłam tam, gdzie nie miałam już gruntu.
Udałam, że się topię.
- AAAAAAAAAAAA! Ratunku! – wrzeszczałam. – Pomocy!!!!!!
Nagle usłyszałam, jak ktoś szybko wbiega do wody.
Chwilę potem do brzegu holował mnie Zayn.
… Sekundę… ZAYN?! DAFAK?! Przecież on boi się panicznie wody!
- Zayn! – krzyknęłam. – Co ty robisz?! Ty pływać człowieku nie potrafisz!
- Wiem, ale się topiłaś! – powiedział z troską.
- To… naraziłeś się, aby mnie ratować? – byłam zaszokowana.
- Tak. Bo… Nie chcę aby ci się coś stało! – uśmiechnął się.
- Dziękuję… Ale wiesz, że ja tylko udawałam? – spytałam śmiejąc się.
- Ty mendo! – rzucił się na mnie. Po chwili przez przypadek macnął mnie w pierś.
Stanęliśmy sobie twarzą w twarz.
Zayn zmierzył mnie wzrokiem. Zatrzymał się na cyckach. Przygryzł lekko wargę.
- DEBIL! – wrzasnęłam, wzięłam go za rękę i pobiegliśmy do mojego domku… :D
W biegu chwyciłam jeszcze moją tunikę. xd



~Carly~
Nie wiem, ile wypiłam, ale wiem, że za dużo.
Od godziny zachowuje się jak wariatka. Boże… Gdyby mnie teraz tata zobaczył.
A KIT Z TYM!
- Carly… - zaczął Hazza. – masz może ochotę… No wiesz!
- Ty ZBOCZEŃCU! TAK! – zaczęłam go namiętnie całować. Wokół wszyscy się całowali, więc na nikim nie zrobiło to większego wrażenia.
- To idziemy? – spytał Styles, kiedy już się od siebie odkleiliśmy.
- No pewnie – uśmiechnęłam się.
- Tylko do ciebie, bo u mnie jest baaaaaar!!! – krzyknął Harreh.
Szliśmy za ręce w stronę mojego domku. Nagle przed nami zauważyliśmy grupę animatorów z kierowniczką obozu, którzy szli… ONI SZLI DO DOMKU 1D!!!!!!!!!!!
- Harry – wymówiłam jego imię z przerażeniem.
- Już po nas… - powiedział, a jego źrenice zmniejszyły się do najmniejszych rozmiarów. – Idę powiadomić chłopaków! – no i pobiegł jak torpeda. Pobiegłam za nim.



~Zayn~
Weszliśmy do domku całując się jak szaleni. Rzuciłem ją na łóżko. Zdjąłem bluzkę, spodnie. Byłem w samych bokserkach. Położyłem się na niej całując ją po szyi. Potem znowu w usta. Przygryzałem jej wargi. Lilly się tylko śmiała i odwzajemniała pocałunki. Po chwili to ja leżałem na łóżku, a ona na mnie. Jeździła mi palcami po klacie.
Wolną ręką odwiązałem jej stanik od bikini i rzuciłem go gdzieś w kąt pokoju.
Całowała wspaniale.
Już miałem ściągnąć dół od stroju, gdy nagle ktoś wszedł do domku.
Oboje przestraszyliśmy się i spojrzeliśmy w stronę drzwi.
Zobaczyliśmy KIEROWNICZKĘ OBOZU.  Stała z otwartą buzią.
- Panie Malik! Panno Stone! A CO TO MA ZNACZYĆ?! – wydarła się. No to mamy przerąbane…




***********************************
No i macie kolejny rozdział. Chciałam zrobić taką akcję jak w 'Projekcie X'. Mam nadzieję, że mi się udało. xd

Kolejny dodam w piątek lub sobotę :)

Liczę na wasze komentarze <3

//Mia

2 komentarze:

  1. Świetny, mam nadzieje, że nie dostana za wielkiej kary. Dodaj w piątek bo nie wytrzymam z ciekawości.. ;DD
    Zapraszam do sb:
    http://opowiadannia1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuper mam nadzieję, że nie każe im wracać do domu :)) Dodaj szybko, bo ciekawość mnie zżera :P
    Mam nadzieję, że wejdziesz :
    http://onedirectiolove1231.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń